Recenzja Opowiadania „Das Experiment” Bertolta Brechta. Opowiadanie przedstawia ostatnie chwile życia Francisa Bacona, wielkiego mysliciela, niegdyś wielkiego kanclerza, który spędza je z prostym stajennym Duckiem ucząc go nauk przyrodniczych oraz pojęcia badania. Chłopiec razem z nim poznaje przyrodę, experymentuje, pobiera nauki a nawet zaczynają fascynować go książki i czytanie. Niestety stan "Mylorda" znacznie się pogorsza a młodemu stajennemu pozostaje dokończenie jedynie ów tytułowego Experymentu, którym jest martwa kura wypchana śniegiem.
Opowiadanie jest bardzo wciągające.Początek jakim jest przedstawienie pierwszej postaci może na początku nie zaciekawić, lecz po chwili pojawia się druga postać z którą młodzież może się utożsamić. Tak naprawdę rozwój akcji jest dla czytelnika nieprzewidywalny. Autor ukazuje wielkiego filozofa, byłego kanclerza w dawnych czasach skazanego na więzienie człowieka z uwagi na liczne łapówki, malwersacje, machinacje i inne nadużycia. Lecz pod koniec życia autor ukazuje nam go jako spokojnego człowieka zajmującego się studiami przyrodniczymi w swojej posiadłości. Następnie dostrzegamy młodego chłopca, zwykłego stajennego, który na dobrą sprawę nie umie czytać, nie zna przyrody, wszystko co bliskie Baconowi, jemu jest obce. Dwie osoby, w róznym wieku, z różną wiedzą i przeszłością nawiązują znajmość polegającą na badaniu przyrody. Pojawiają się tak naprawde nie spodziewane pytania i tym bardziej nie spodziewane odpowiedzi. Zaskaujący dla czytelnika jest również fakt, że ów filozof pod koniec opowiadania umiera. Zostawia młodego ucznia z eksperymentalną martwą kurą, którą przejechali na przejażdzce a którą kazał Dickowi wypchać śniegiem. Chłopak w trakcie pogrzebu Mylorda postanawia przekonac się czy experyment się udał i zjeść kurę, którą dzięki śniegowi miała się nie zepsuć. Czytelnik tak naprawde nie wie co się stało dalej, reszty może się tylko domyslać. Eksperyment sam w sobie może trochę niesmaczny ale ciekawy.
Pomimo że jednym z głównych bohaterów jest filozof, nie odnajdujemy w tekście żadnych filozofisznych rozważań. Język jest dość prosty, zrozumiały dla przecietnego czytelnika. Ukazane badania oraz pytania filozoficzne pogłębiają ciekawość i rozwijają wyobraźnię czytelnika. Tekst nie jest długi aczkolwiek wyczerpujący, ukazuje dokładne opisy zarówno wydarzeń jak i bohaterów. Narrator jest bezstronniczy, nie jest nim żaden z bohaterów. Opowiada wszystkie wydarzenia jakby z boku. Przy czym często wtrąca dialogi bohaterów, które pomagają czytelnikowi bez użycia zbędnych słów zrozumieć akcję.
Sprawdz proszę czy w żadnych faktach się nie pomyliłam i może znajdziesz coś jeszcze co mogłabym tu dopisać, bo troche tego mi tu mało..