» 03 Gru 2010, 06:44
ech... poleciłam Ponsa mojej siostrze rozpoczynającej licealną przygodę z niemieckim...
Weszła, wpisała słowo, spojrzała na tłumaczenie i rzekła: "Phi...co to ma być? Jakieś tabelki, odmiany, końcówki, ja się pogubię! Ja tam wolę tłumacza Google - jest jasny i przejrzysty".
Niektórym na nic tłumaczenia, że jedno słowo może mieć wiele znaczeń, a nawet istotnych odcieni znaczeniowych, których Google często nie uwzględnia. Ale cóż poradzić, że młodzież zazwyczaj chce wszystko mieć podane na tacy?
Maturzystka, nie germanistka
-
- Rejestracja: 09 Paź 2010, 19:57
Wróć do Pomoc językowa
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 14 gości