"Jestem już starym człowiekiem..." Może metrykalnie, ale duchem wciąż młodym, skoro stawiasz przed sobą ambitne i długoterminowe zadania. I to jest właśnie duchowa kuracja odmładzająca. Ja też zaczynałam b. późno i nie czułam się komfortowo na kursach wśród młodzieży. Widziałam w ich oczach zdziwienie,a nawet byłam pytana, dlaczego to robię ( na starość!). To było piękne doświadczenie życiowe. Już nie uczestniczę w kursach, ale nadal zaglądam na forum i usiłuję przynajmniej nie zapomnieć tego, czego się nauczyłam. Życzę Ci Grzegorzu prawdziwie męskiej(mężnej) żeglugi po nieznanych wodach językowych. Tu na forum znajdziesz wiele życzliwych porad i wskazówek. A więc : udanego pościgu za króliczkiem!