Obecny czas: 20 Kwi 2024, 02:54
Tematy związane z nauką języka niemieckiego.
 » 09 Lut 2015, 08:31
Mam problem, który spędza mi ostatnio sen z powiek.
Jeśli chodzi o pisanie, rozwiązywanie zadań z gramatyki to całkiem nieźle sobie radzę. Jestem właśnie po egzaminie z PNJN i część pisemna poszła mi bardzo dobrze, za to na ustnym raczej się nie popisałam. Jak zaczynam mówić, to strasznie się motam. To samo dzieje się na zajęciach. Niestety na codzień nie używam języka i przez to zaczynam się jakby cofać. Uczę się co prawda dużo, ale to, czego się uczę na zajęcia niewiele wnosi do mojego niemieckiego. Raczej czuję, że uczę się po niemiecku niż samego niemieckiego. Najbradziej zależy mi na tym, żeby nie bać się mówić. Często mówię sama do siebie w domu, co na przykład akurat robię albo myslę, ale to za mało.
Czy znacie jakieś sposoby, które pomogłyby mi zacząć mówić swobodniej?
Czy ktoś z Was miał taki problem?
-
- Rejestracja: 10 Lis 2013, 23:38
» 09 Lut 2015, 15:50
Przystępując do odpowiedzi na egzaminie masz przecież chwilę czasu na przygotowanie się, więc szybciuteńko w podpunktach wynotowujesz sobie plan mówienia → i tego się potem trzymasz (to nie mają być pełne zdania na kartce, a jedynie hasła/strzępy skojarzeniowe wzgl. co potrzebniejsze zwroty). Możesz nawet powiedzieć (po niemiecku!!!) komisji, że masz szkieletowy ramowy kadłubkowy asocjogramowy plan odpowiedzi w punktach i kartęcję tę celowo trzymać tak, żeby widzieli, że to faktyczne jednowyrazowe/jednofrazowe/hasłowe wytyczne, a nie elaborowane wypracowanie. Po skończeniu gadki w obrębie jednego podpunktu z żelazną konsekwencją przechodzisz do kolejnego i informujesz komisję, że zaplanowałaś sobie mówić teraz na taki to a taki temat i autorytarnie, bez zgody na sprzeciw ze strony komisji, stanowczo przechodzisz do następnego i trzymasz na nim palucha na kartce. Planując w głowie i gębą realizując masz przepychać swoje racje/argumenty merytoryczne wiążące się oczywiście z zadanym tematem (w razie potrzeby możesz nawet dopchnąć kolanem/butem). Ja tak zawsze robiłem i moje egzaminy wypadały najlepiej z całego roku. Każdy z nas miał tyle samo czasu na przygotowanie się do odpowiedzi i mógł sobie robić notatki. Ja swój szkielet wypowiedzi miałem gotowy w 2-3 minuty, podczas gdy moje koleżanki z roku próbowały na swoich kartkach pisać całe elaboraty i robiły to pisząc całymi zdaniami i próbując stworzyć całą kompletną wypowiedź na kartce, co jest absurdem → oczywiście się nie wyrobiły, potem je wyrwali do odpowiedzi i pletły niewiarygodne i poranione bzdury.
A tak ogólnie to ciężko się nauczyć jeździć na rowerze z książek, więc po prostu bardzo aktywnie bierz udział w zajęciach konwersacyjnych na studiach, bo po to przecież są. Koniecznie powiedz swojemu wykładowcy prowadzącemu konwersatorium, że masz taki problem z mówieniem i proś go, żeby Cię jak najczęściej wyrywał do dyskusji (i oprócz tego sama się jak najaktywniej włączaj).
... The Eternal Validity of the Soul ...
-
- Rejestracja: 08 Paź 2010, 22:10
-
» 11 Lut 2015, 18:33
Asgard - jak napisałeś o tych swoich koleżankaach to jakbym siebie widziała  a tak na poważnie to studiuję zaocznie więc konwersacje raz na 2 tygodnie mało się sprawdzają. W lipcu mam obrone i potem będę szukała pracy, w której będę mogła używać niemieckiego. Bardzo mi zależy na tym, żeby wprowadzić go w swoje życie. Widzę, że brak kontaktu z językiem mówionym sieje spustoszenie w ogólnej znajomości. Sporo czytam, bo wiadomo są lektury i notatki, wszystko rozumiem ale jak mówię. . . To cofam się o jakieś 2 poziomy i najstraszniejsze jest to, że słyszę swoje błędy i wiem "teoretycznie" jak to powinnam powiedzieć, a wychodzi coś innego :/ W każdym razie dzięki za rady. Na pewno w nadchodzącym semestrze będę "najaktywniejsza" osobą w grupie
-
- Rejestracja: 10 Lis 2013, 23:38
» 12 Lut 2015, 14:30
Warto wyjechać do Niemiec - może Erasmus, skoro studiujesz?
-
- Rejestracja: 12 Lut 2015, 12:48
» 12 Lut 2015, 19:50
Bardzo bym chciała, ale mam małe dziecko, które sama wychowuje, wiec to nie wchodzi w grę ; ( i tak mam czas tylko w nocy żeby coś się pouczyć, bo w dzień pracuję, potem dziecko i dopiero od ok 21 mam jakiś czas na naukę, ale wtedy juz jest ciężko, bo jestem zmęczona i potem znowu o 5 musze wstać, żeby jechać do pracy i tak w kółko  najbardziej smuci mnie to, że uczę się tak jakby "na sucho" bo nie mam za bardzo jak zastosować w praktyce :/
-
- Rejestracja: 10 Lis 2013, 23:38
» 13 Lut 2015, 21:30
Jeśli nie masz okazji rozmawiać po niemiecku, to staraj się przynajmniej osłuchać z tym jezykiem.
Np. na youtube na pewno znajdziesz to, co Ci akurat na Twoim etapie nauki będzie potrzebne. Zrób z tego mp3, potem pliki w telefon, do tego słuchawki i wałkujemy. Można odsłuchiwać dowolnie długo, do pełnego zrozumienia, próbować powtarzać itd.
Jeżeli wybierzesz tematy i osoby, które naprawdę Cię interesują to słucha się tego bardzo przyjemnie, nawet przez długi czas.
-
- Rejestracja: 21 Sty 2015, 13:50
» 14 Lut 2015, 10:55
Dziękuję za wszystkie porady właśnie zrezygnowałam z pracy, wiec po pierwsze będę miała trochę więcej czasu na naukę, po drugie zacznę szukać takiej, w której będę mogła używać języka, a po trzecie jadę w marcu na tydzień do Niemiec i będę przelamywac swoje bariery
-
- Rejestracja: 10 Lis 2013, 23:38
» 22 Lut 2015, 00:53
Podobno dobrze mówić do siebie. Ja tak robię  )
-
- Rejestracja: 22 Lut 2015, 00:50
» 22 Lut 2015, 10:26
Mów do dziecka po niemiecku! To jest świetna sprawa, przy okazji on się czegoś nauczy
-
- Rejestracja: 21 Lut 2015, 20:29
» 22 Lut 2015, 21:35
Żeby pokonać barierę językową, fajnie jest łyknąć coś mocniejszego Niestety najczęściej okoliczności nie pozwalają... Kami.la - zdeterminowana jesteś, więc na pewno dopniesz swego - powodzenia.
-
- Rejestracja: 23 Kwi 2013, 06:25
Wróć do Nauka języka
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości
|
 Nawigacja
|
|
