Forum jÄ™zyka niemieckiego • Zobacz temat - Nauka niemieckiego przez skype'a
Obecny czas: 28 Mar 2024, 12:55

Nauka niemieckiego przez skype'a

Inne

Post » 14 Lis 2014, 12:11


Zbieram opinie i materiały do artykułu na temat nauki języka niemieckiego przez skype'a. Czy ktoś z Was próbował ? Macie jakieś spostrzeżenia. Jakie są Wasze opinie. Pomoc mile widziana :)
Es gibt zwei Regeln für den Erfolg: 1. Geben Sie niemals alles, was Sie wissen jestemkontent.pl - Blog o niemieckiej stronie sieci
Awatar użytkownika

  • Posty:5
  • Rejestracja: 15 Paź 2014, 21:46

  • Post » 15 Lis 2014, 19:03


    Brałem lekcje przez skype, ale tylko przez miesiąc (8 lekcji, 45 min.). Oczywiście nie byłem zadowolony. Przede wszystkim dlatego, że moja lektorka popełniała standardowe "grzechy" nauczycieli języków obcych.

    Jeśli chodzi o samą naukę przez skype, to słyszałem, że szkoła Agnieszki Drummer fajnie prowadzi. W takiej zwykłej nauce zazwyczaj tylko słyszymy nauczyciela, nie widzimy słowa pisanego, wyjaśnień na tablicy. Czasami są też problemy z jakością rozmowy. Nauka "face to face" jednak zawsze jest lepsza, efektywniejsza. Plusy są takie, że nie trzeba wychodzić z domu. Można się wygodnie rozłożyć na krześle, siedzieć w starych kapciach i uczyć się języka popijając kawę z ulubionego szczerbatego kubka.

    Tak przy okazji, w maju zgłaszałem się, że chciałbym spróbować swoich sił w rozmowie z Jonasem i jakoś nic z tego nie wyszło.
  • Posty:32
  • Rejestracja: 04 Paź 2013, 17:17

  • Post » 15 Lis 2014, 20:09


    Kalikles napisał(a):Brałem lekcje przez skype, ale tylko przez miesiąc (8 lekcji, 45 min.). Oczywiście nie byłem zadowolony. Przede wszystkim dlatego, że moja lektorka popełniała standardowe "grzechy" nauczycieli języków obcych.


    Mógłbyś je przedstawić, Kalikles?
    http://zalewskitomasz.pl
    Awatar użytkownika

  • Posty:101
  • Rejestracja: 02 Paź 2014, 23:20
  • Miejscowość: Monachium

  • Post » 15 Lis 2014, 23:28


    A powiedzcie mi, bo ja kiedyś bardzo dobrze znałam język niemiecki, nawet zdobyłam certyfikat TELC, natomiast długo nie używałam języka, czy nauka przez skype będzie dobra na odświeżenie.
  • Posty:1
  • Rejestracja: 15 Lis 2014, 23:22

  • Post » 15 Lis 2014, 23:44


    marianka napisał(a):A powiedzcie mi, bo ja kiedyś bardzo dobrze znałam język niemiecki, nawet zdobyłam certyfikat TELC, natomiast długo nie używałam języka, czy nauka przez skype będzie dobra na odświeżenie.


    Wszystko zależy od prowadzącego.
    U mnie na przykład masz dokładnie to samo, co "na żywo".
    Jedyna różnica polega na tym, że nie podamy sobie ręki. ;)
    Tyle, że musisz mieć w domu drukarkę.
    http://zalewskitomasz.pl
    Awatar użytkownika

  • Posty:101
  • Rejestracja: 02 Paź 2014, 23:20
  • Miejscowość: Monachium

  • Post » 16 Lis 2014, 11:37


    Das hängt nicht nur vom Lehrer, sondern vor allem auch vom Schüler ab. Welcher Lerntyp bist Du, marianka?

    Ein Gespräch ist sicherlich eine sehr gute Möglichkeit, sein Deutsch wieder aufzufrischen. Ohne jemandem zu nahe treten zu wollen, würde ich dann jedoch unbedingt einen natural speaker empfehlen...
    Es kommt immer auf den Kontext an.
    Awatar użytkownika

  • Posty:6921
  • Rejestracja: 12 Wrz 2010, 11:48
  • Miejscowość: FFM

  • Post » 18 Lis 2014, 17:44


    Dziękuje wszystkim za odpowiedzi i udział w konstruktywnej dyskusji :) Czyli tak jak przypuszczałem wszystko zależy od prowadzącego. Jeżeli ktoś miałby ochotę, polecam artykuł: http://goo.gl/VaVQpP który powstał z własnych doświadczeń ;) Zapraszam do dalszej dyskusji i pozdrawiam Was serdecznie !
    Es gibt zwei Regeln für den Erfolg: 1. Geben Sie niemals alles, was Sie wissen jestemkontent.pl - Blog o niemieckiej stronie sieci
    Awatar użytkownika

  • Posty:5
  • Rejestracja: 15 Paź 2014, 21:46

  • Post » 19 Lis 2014, 16:57


    Ale autor artykułu z góry założył, że nauka przez skype jest dobra ;)

    Jeśli już ktoś się chce zdecydować na naukę przez skype to najlepiej jeśli jest to połączenie skype + tablica na której widzimy słowa, zdania, krótko mówiąc język pisany.


    Polecam wszystkim super blog; świat języków obcych, a przede wszystkim temat; "czy warto się zapisać na kurs języka." http://swiatjezykow.blogspot.com/2011/1 ... ykowy.html

    Tomek znajdziesz tam coś również o grzechach nauczycieli. Myślę, że Cię to zainteresuje.
  • Posty:32
  • Rejestracja: 04 Paź 2013, 17:17

  • Post » 19 Lis 2014, 18:00


    Kalikles napisał(a):Polecam wszystkim super blog; świat języków obcych, a przede wszystkim temat; "czy warto się zapisać na kurs języka." http://swiatjezykow.blogspot.com/2011/1 ... ykowy.html

    Tomek znajdziesz tam coś również o grzechach nauczycieli. Myślę, że Cię to zainteresuje.


    Dziękuję, Kalikles. Rzucę okiem.
    http://zalewskitomasz.pl
    Awatar użytkownika

  • Posty:101
  • Rejestracja: 02 Paź 2014, 23:20
  • Miejscowość: Monachium

  • Asgard ...

    Post » 19 Lis 2014, 20:47


    Przeczytałem ten tekścior na blogu i widzę, że jest to (z całym szacunkiem dla autora, który zadał sobie trud sformułowania faktycznej syntezy stanu obecnego/typowego) momentami ...

    1. Pier*** kotka przy pomocy młotka.
    2. Polskie piekiełko z pianą lejącą się z paszczy (zwłaszcza w komentarzach).
    3. Przeżuwanie przeżutego (tzw. żucie szmat).

    Tekst ten nie jest mimo moich powyższych subiektywnych zastrzeżeń bezwartościowy, bo może niejednego nauczyciela zmusić do zastanowienia się nad sobą (i w tym kontekście jest potrzebny), jednak moje iluśtamletnie doświadczenia w "paleniu oświaty kaganka" skłaniają mnie do następujących podsumowań i doprecyzowań:

    1. Dobry nauczyciel to absolutny wariat-pasjonat, dla którego praca to hobby, radość i przyjemność, bo pracuje dla idei, a nie dla "smalcu" (wbrew wszystkim piewcom ultrakapitalizmu i tym podobnych rzygowin). Pierwszym przykazaniem jest zawsze empatia i tłumaczenie prosto jak krowie na rowie, a drugim konsekwencja i ścisła "hitlerowska" dyscyplina.

    2. Konkretny belfer nie nabija się z mniej "obcykanych" początkujących kolegów czy też tzw. konkurencji → wręcz przeciwnie — zachęca, pomaga, motywuje, pokazuje sprawdzone rozwiązania, a tzw. konkurencji nie traktuje jako rywali, a jako "pomocników w dobrej sprawie".

    3. Kuty na cztery nogi belfer nie boi się sięgać po jakiekolwiek środki dydaktyczne, które prowadzą do celu (nie ważne, czy są to dzięwiętnastowieczne kajzerowskie szykany w postaci karnego przepisywania tabelki czasowników, prowadzenia zeszytów słówek, notorycznych Blitztestów, wytwarzania/używania własnych fiszek czy też Skype'a, srajfonów, Internetów, a nawet takich "paskudztw" jak mordoksiążka czy ćwierczak).

    4. Dobry profesjonalista-rzemieślnik oświatowy nie trzyma się kurczowo podręczników (osobiście wolę napisać swój własny lub jechać na samych kserówkach z różnych źródeł), planów nauczania, bełkotów dyrektorów, rozkładów godzin, przepisów, mód, tendencji, euromłotnych propedalskich zaleceń i tym podobnych kajdan → widzi po prostu cel i trzymając się "baaaaardzo z grubsza" oświatowych/formalnych szablonów robi swoje dobierając środki według własnego sumienia/przekonania.

    To tyle. Może się komuś moje refleksje na coś przydadzą.

    Pozdrowionka i przeprosiny, jeśli kogokolwiek ubodłem.
    ... The Eternal Validity of the Soul ...
    Awatar użytkownika

  • Posty:668
  • Rejestracja: 08 Paź 2010, 22:10

  • NastÄ™pna

    Wróć do Inne

    Kto jest na forum

    Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

    cron
     
    Powered by phpBB © phpBB Group. | Idol designed by Planetstyles.com
     Nawigacja