Forum jÄ™zyka niemieckiego • Zobacz temat - Kto lubi tematykÄ™ samochodowÄ…?
Obecny czas: 23 Kwi 2024, 16:23

Kto lubi tematykÄ™ samochodowÄ…?

Inne

Post » 09 Paź 2015, 23:10


Kto lubi tematykę samochodową? Kto to przetłumaczy?

Dobrze - skoro więc mamy już opanowaną teorię - czas przejść do numeru, który wyciął VW. Otóż znaleźli oni lukę na rynku i zaczęli sprzedawać małe auta (klasy Golfa) z mocnymi silnikami Diesla w USA. Posunięcie to okazało się strzałem w dziesiątkę, bo te samochody zaczęły schodzić jak świeże bułeczki. Bo były dość oszczędne (jak na warunki amerykańskie to nawet wręcz skąpe w zużycie paliwa) oraz bardzo mocne.

Amerykanie je pokochali i kupowali na setki tysięcy. Dokładnie zakupili ich 482 000 sztuk. W USA testy czystości spalin obejmują przede wszystkim tlenki azotu, na emisję dwutlenku węgla zwraca się tam mniejszą uwagę. I testy takie są przeprowadzane co jakiś czas okresowo w każdym samochodzie. Oprogramowanie silnika rozpoznawało kiedy samochód jest diagnozowany (a w zasadzie to nie musiało rozpoznawać, bo diagnostykę silnika przeprowadza się po diagnostyce całego samochodu, więc samochód wiedział kiedy jest na ścieżce diagnostycznej, bowiem tam przed diagnozą wpina się skaner OBD do samochodu) i wtedy właśnie włączało tryb sknery.

Obniżało moc i spalanie oraz emitowało mało szkodliwych substancji (głównie tlenków azotu). A po diagnostyce silnik dostawał kopa i właściciel był zadowolony, bo ma żwawe auto i stacja diagnostyczna, bo samochód przechodził badania. Idylla trwała aż do czasu, kiedy odkryto szwindel. A odkrył go niejaki Daniel Carder, i to półtora roku temu. A całą aferę obecnie nakręciły koncerny motoryzacyjne z USA, które zaczęły masowo tracić klientów.

I nagle okazało się, że dotąd zadowolony właściciel, który posiadał żwawe auto (a cała sprawa dotyczyła 140-konnego silnika 2,0 TDI) nagle stał się niezadowolony, bo był podstępnie truty i może mieć raka. A ponieważ w USA prawa konsumenta są dużo bardziej rozwinięte niż w Europie, to właściciele samochodów mogą się ubiegać od koncernu VW odszkodowania za utratę zdrowia. Dodatkowo rząd może nałożyć na VW karę rzędu ponad 37 000 dolarów za każdy samochód z wadliwym oprogramowaniem. Czy to koniec kłopotów VW? Otóż nie. Jego szefowie przyznali, że wadliwe oprogramowanie zostało zainstalowane w ponad 11 milionach aut na całym świecie. VW zrobi akcję przywoławczą na wymianę oprogramowania, ale to może nie wystarczyć. Podliczono szybko, że cała afera może kosztować koncern najmniej 18 miliardów dolarów i dodatkowo ponad 25 miliardów euro poprzez spadek kursu akcji firmy na giełdzie. Choć wątpię, czy dojdzie do nałożenia takich kar - zbyt dużo świat ma do stracenia.
Dlaczego?
Afera z emisją zatacza coraz szersze kręgi. Prezesi VW, Audi i Porsche już podali się do dymisji, a ekolodzy zapowiedzieli badania innych marek, które o dziwo podczas tej afery podkuliły ogony i siedziały cichutko, a nie krzyczały - VW to oszuści, na pal z nimi! O manipulowanie wynikami emisji podejrzane są BMW i Mercedes (choć obie marki stanowczo się odcięły mówiąc, że tego nie robią), a także inne koncerny. I nagle wszystkie zaczęły bronić VW mówiąc, że normy są zbyt restrykcyjne i niemożliwe do spełnienia. A ja o tym pisałem już dawno, w artykule o silnikach, że to dokąd zmierza motoryzacja to ślepa uliczka. Chcecie mieć czystsze samochody - zacznijcie stosować silniki na paliwa alternatywne. Jak na przykład na alkohol. Posadzi się całe pola ziemniaków, wyprodukuje się paliwo do aut, które będzie ekologiczne i wszyscy na tym zyskamy. Oprócz krajów OPEC, bo to oni teraz głównie lobbują za tym, by samochód na alkohol za szybko nie powstał.
  • Posty:1859
  • Rejestracja: 30 Kwi 2012, 18:05

  • Post » 15 Sty 2016, 14:10


    ja bardzo lubie motoryzację, ale aż tak dobrze się nie znam
  • Posty:1
  • Rejestracja: 15 Sty 2016, 14:02


  • Wróć do Inne

    Kto jest na forum

    Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

    cron
     
    Powered by phpBB © phpBB Group. | Idol designed by Planetstyles.com
     Nawigacja