Zawsze w pierwszej kolejności obowiązuje wymowa standardowa Hochdeutsch:
enɛrˈgiː
gdzie dwukropek, jak pewnie wiesz, oznacza długość, a że "ie" w języku niemieckim zazwyczaj powinno (przynajmniej teoretycznie) powstawać przy napiętych wiązadłach głosowych (czego język polski nie posiada, więc czasem porównuje się to z wyciskanym posiedzeniem na kibelku - przynajmniej wśród studentów pierwszego roku germy, którzy to mają zaraz na początku pierwszego roku na fonetyce). Oznacza to wyraźne wtórne zaakcentowanie, bo główny najsilniejszy akcent wyrazowy przypada na "er" (co widać w zapisie transkrypcyjnym).
Większość użytkowników naszego forum nie bez racji zaleca kopanie w internetowym Ponsie, który ma moduł wymowy. Ja ten ponsowy moduł z acapelli uważam za taki sobie, bo od lat korzystam z Langenscheidt YDP - taki słownik komputerowy, który sobie kiedyś nabyłem. Jasne, że to starocie informatyczne (choć chyba nadal w handlu jest) i daleko mu do Ponsa. Ma jednak swoje 40 000 + 40 000 wyrazów i wszystkie niemieckie hasła mają piękną perfekcyjną, głośną, czytelną i wyraźną wymowę niemiecką nagraną przez autentycznego lektora niemieckiego (nie byle jakiego zresztą).
Oto przykład z wyrazami, co do których masz wątpliwości:
https://yadi.sk/d/0yze5cP1bqGsmPodsumowując:
Te wyrazy mają siłą rzeczy swoisty podwójny akcent. Pierwotny akcent możesz znaleźć w transkrypcji w słowniku Ponsa lub uważnie słuchając nagrania (a dla osób umuzykalnionych to bułka z masłem). Wtórny samoistny akcent wynika z napiętego "i" (czy w mądrych książkach od fonetyki to nazywają wtórnym akcentem, to nie wiem, bo to nie moja działka branżowa, ale tak nazwałem i już).
PS. Jakbyś była fanem StarTreka (w niemieciej wersji), to byś często słyszała, jak kapitan Picard czy admirał/kapitan Kirk daje rozkaz do odpalenia Warp-Antrieba mówiąc bardzo ładnie i czytelnie "Energie" (właśnie z głównym i wtórnym akcentem).
No to jak już wzięliśmy kilka nagrań z tego słownika, to zareklamujmy chociaż w ramach zadośćuczynienia:
http://goo.gl/jzcq5 Nie mam pewności, czy współczesne wersje są już w nowej ortografii (wg mnie chyba nie). Mnie to by nie przeszkadzało ze względu na wymowę. Słownik działa z dysku twardego, a wymowa z płyty (no chyba żeby podpiąć image na wirtualnym napędzie). Jest też program dla Linuksa o nazwie kydpdict czytający słowniki YDP (Collinsa także) - w jednym okienku, także czyta wymowę z płyty, ale jakby skopiować pliki audio z CD na twardziela i pokazać mu, gdzie są w opcjach (+ jako player mpg321 lub mplayer), to wtedy wszystko leci bez płyty i nawet z dwoma słownikami na raz dostępnymi w jednym interfejsie (czyli nawet lepiej niż pod M$ Win).